Ulica Karaimska – „Małe Miasto”

Ul. Karaimų, Troki


Powiększony obraz

W Trokach od dawna współistnieją różne wspólnoty narodowe i religijne. To właśnie sprawiło, że można to odczuć dzisiaj w mieście pełnym różnych tradycji. To jedno z najciekawszych zjawisk Trok.

Poza tym, turystów w Trokach ciekawią Karaimi. Jest to, niewątpliwie, wyjątkowy naród, należący do grupy tureckiej, wyznający pośrednią gałąź judaizmu. Uważa się, że doktryna religii karaimskiej powstała w Mezopotamii w VIII wieku. Zamieszkując w Trokach, społeczność karaimska przez wieki zachowała swoje tradycje, wiarę, obyczaje, a przede wszystkim, język. Z tego powodu Troki uważane są za stolicę karaimską Litwy, a nawet całego świata.

Wszystko rozpoczęło się około 1398 roku po zwycięskiej bitwie na Krymie. Wielki Książę Litewski Witold przesiedlił mniej więcej 380 rodzin Karaimów. Przybyli tutaj Karaimi utworzyli dwie grupy, zajmujące się różnorodną działalnością: żołnierzy i cywilów. Żołnierze strzegli zamku i mostu na zamek na wyspie. Co ciekawe, część cywili Karaimów wykonywała obowązki pisarzy i tłumaczy Wielkiego Księcia.

Jednak większość cywili karaimskich pracowała na roli, uprawiała warzywa, zajmowała się handlem oraz drobnymi rzemiosłami, posiadała karczmy, dzierżawiła cła państwowe i wykonywała inne ważne czynności, na przykład: pośredniczyła w sprawie wykupu jeńców WKL z niewoli tureckiej.

Z czasem Karaimi zdobyli zaufanie Witolda Wielkiego i innych władców litewskich i otrzymali wiele przywilejów.  Jednym z nich jest prawo magdeburskie (samorząd). O tym świadczy historyczne świadectwo  1441 roku. Przywileje, nadane Karaimom przez władcę Kazimierza Jagiellończyka, ukształtowały sytuację wyjątkową w dziejach litewskiego zarządzania miejskiego: przez kilka stuleci istniały w Trokach dwa odrębne samorządy oparte na prawie magdeburskim.

Jednym z nich jest Małe Miasto lub karaimska część  miasta. Przywilej ten traktował je jako samodzielne miasto z własną pieczęcią i skarbcem. Tutaj Karaimi mogli budować własne domy modlitewne, w których oni praktykowali swoją religię – karaizm. Karaizm jest słowem o głębokim i interesującym znaczeniu, ponieważ wywodzi się od semickiego słowa „kara”, co oznacza  „czytać”, „studiować” Święte Pismo – Stary Testament, być jego zwolennikiem, naśladowcą. Karaimi pilnie pielęgnowali swoją kulturę, tradycje i obyczaje.

Ulica Karaimska wyglądała w owych czasach inaczej niż teraz, ciągnęła się ona środkiem  wzgórza. Po obu jego stronach obok siebie znajdowały się zagrody karaimskie: przy ulicy –  dom mieszkalny, za nim – budynki gospodarcze, za którymi ogrody i sady ciągnęły się  do ​​samego brzegu jeziora. Ze względu na ogrody nad jeziorem krajobraz z drugiej strony jeziora wyglądał  bardzo otwarty i pusty, a domy mieszkalne widoczne  tylko w najwyższym punkcie.

Obecnie przy  ulicy Karaimskiej można zwiedzić jedyną w Unii Europejskiej ekspozycję, która odzwierciedla kulturę tego narodu. Tutaj znajduje się najstarsza karaimska świątynia na Litwie i jedna z trzech karaimskich świątyń na świecie – kienesa, którą codziennie mogą podziwiać mieszkańcy Trok i odwiedzający miasto.

W owych czasach domy  Karaimów wyróżniały się, wyjątkowość zachowala się do dzisiaj. Wszystkie tradycyjne domy karaimskie posiadają trzy okna do ulicy. Według legendy, po zwycięstwie w bitwie pod Grunwaldem Witold postanowił odwdzięczyć wszystkim cudzoziemcom, którzy brali udział w bitwie i pomogli mu osiągnąć zwycięstwo. Tatarom zezwolono osiedlić się w Wilnie i zbudować meczet na placu Łukiszskim w Wilnie.

Następnie nadeszła kolej  Karaimów. Do Witolda przybył siwowłosy starzec karaimski.

-Długich lat Ci życzę rządzić, mądry i sprawiedliwy władco!
-Dziękuję ci za życzenia, wierny człowieku innej narodowości – odrzekł władca. –  Teraz twoja kolej prosić o swój lud za jego wierność i męstwo. Spełnię wszystko, co jest w mojej mocy.
-Wiem, Wielki Książę, że to zwycięstwo było bardzo trudne i że jeszcze długo trzeba będzie  leczyć rany. Nie proszę o złoto, srebro ani ziemię, już obdarzyłeś mój naród. Nasza prośba będzie następująca. Pozwól nam w Małym Mieście nowe domy wybudować z trzema oknami do ulicy.
Witold (po litewsku Vytautas) był zaskoczony taką niezwykłą prośbą i zapytał:

-Dlaczego wystawiasz na probę swe życie  prosząc tylko o to?
 -Wielki Książę –  odpowiedział starzec –  dla pokoju, gdyż zły pokój jest zawsze lepszy niż pomyślne wojny. A nasza prośba oznaczałaby, że każdy, kto zobaczy dom z trzema oknami, wiedziałby, że czczony jest w nim Bóg, zawsze jesteśmy wierni księciu i  goście są w nim zawsze mile widziani.
Witoldowi spodobały się słowa starca i tylko Karaimom za wierność książę pozwolił budować w Trokach domy z trzema oknami.


Z powrotem